Jak działa Twój mózg, gdy uczysz się języka
Dlaczego czytanie długiej listy słówek jest najmniej efektywną metodą nauki języka? Dlaczego bierne słuchanie lekcji w samochodzie nie daje żadnych efektów? To wszystko wina naszych neuronów.
Przez ostatnie 10 lat dowiedzieliśmy się więcej o pracy naszego mózgu niż przez całe poprzednie stulecie. Dzięki nowym technologiom możemy w końcu zrozumieć jak funkcjonuje pamięć i dlaczego niektóre zdarzenia zapamiętujemy na długie lata, a innych za nic w świecie nie możemy utrwalić.
Poznaj swoje neurony
W Twoim mózgu jest ok 100 miliardów neuronów, a każdy z nich może mieć nawet 10 tysięcy połączeń synaptycznych z innymi neuronami. Jeśli lubisz duże liczby, to jest w sumie 1000000000000000 połączeń.
Po co Ci ta wiedza? Te połączenia, to jest właśnie Twoja pamięć.
Gdy uczysz się języka, nowego słowa, znaczenia, wymowy, gramatyki lub czegokolwiek innego, stymulujesz swoje neurony do tworzenia nowych połączeń. Nazywamy to plastycznością synaptyczną, czyli umiejętnością synaps do formowania połączeń z innymi synapsami.
Mit: Z wiekiem liczba neuronów będzie tylko maleć
Jeszcze kilkanaście lat temu wierzono, że rodzimy się z pewną liczbą komórek nerwowych w mózgu, a z wiekiem możemy liczyć tylko na to, że będzie ich mniej. Najnowsze badania na kanadyjskim University of British Columbia dowodzą, że to nieprawda.
Każdego dnia, w Twoim mózgu, a głównie w hippocampusie powstają tysiące nowych komórek nerwowych, które mogą stworzyć miliony nowych połączeń. Ten proces nazywa się neuroplastycznością i jest kluczowy w uczeniu się nowych rzeczy.
Dzięki temu, nawet po silnych uszkodzeniach mózgu, wypadkach czy wylewach ludzie mogą wrócić do zdrowia. Mózg przekształca istniejące połączenia i tworzy nowe, żeby przywrócić umiejętności, które miał wcześniej.
Jest to bardzo długi proces, ale dziś wiemy, że jest możliwy. Tak samo możliwe jest nauczenie się języka obcego przez każdą zdrową osobę, niezależnie od wieku.
Jak działa pamięć?
Według badań Maxa Cynadera, pamięć to rekonstruowanie całości ze zdegradowanych fragmentów. Dzięki połączeniom synaptycznym w różnych częściach mózgu, jesteś w stanie przypomnieć sobie jakieś zdarzenie albo skojarzyć, co oznacza dane słowo.
Gdy ktoś powie do Ciebie wyraz kot, w Twoim mózgu uaktywniają się regiony odpowiedzialne za różne rodzaje pamięci. Przypomina Ci się, jak kot wygląda, czym jest, jakie wydaje dźwięki i jaka w dotyku jest jego sierść.
Neurony, które uaktywniły się w tym samym czasie są ze sobą połączone i razem odpowiadają za Twoje wyobrażenia związane z tym słowem. Całe wspomnienie jest rozbite na drobne fragmenty – małe szczegóły, które żyją w różnych miejscach Twojego mózgu.
Dlatego uczenie się to nic innego, jak tworzenie się nowych połączeń. W dodatku, im więcej zmysłów – słuch, wzrok, dotyk, smak i węch – jest zaangażowanych w ten proces, tym łatwiej zapamiętujesz nowe informacje.
Zadbaj o silne połączenia
Neurony regularnie wysyłają miedzy sobą sygnały. Jeśli jeden neuron wysyła do drugiego słaby sygnał, otrzyma równie słabą odpowiedź. Jeśli jedyna komunikacja między nimi polega na takich słabych sygnałach, ich połączenie może z czasem zupełnie zaniknąć. Mózg stwierdza, że jest ono niepotrzebne i rezygnuje z niego.
Silny sygnał działa inaczej, bo stymuluje drugi neuron do nawet wielokrotnie silniejszej odpowiedzi. Ta sytuacja sprzyja wzmocnieniu połączenia między neuronami i lepszemu zapamiętaniu informacji.
Dlaczego czasem sygnał jest słaby a czasem silny?
Wszystko zależy od bodźców, którymi stymulujesz swój mózg. Nie mam tu na myśli podłączania się do elektrod, ale o zwykłe, ludzkie emocje.
słaby bodziec = zaraz wyleci z pamięci
silny bodziec = super mocne wspomnienie
Gdy angażujesz emocje – również te negatywne – neurony w Twoim mózgu szaleją, wysyłają bardzo silne sygnały do siebie wzajemnie i tworzą mocne, długotrwałe połączenia. Nie bez powodu mówimy, że jakieś wspomnienie wyryło się nam w pamięci
.
Ten cały proces to już wcześniej wspomniana plastyczność synaptyczna. Jak widzisz, jest to najważniejszy element nauki języków, zapamiętywania i rozwijania wszelkich umiejętności.
Zobacz, gdy siedzisz godzinami nad nudną listą słówek albo słuchasz biernie nagrań, dostarczasz słabieńkich bodźców do swojego mózgu. To właśnie z tego powodu mało z tego wszystkiego zapamiętujesz.
Za to gdy spotka Cię jakaś emocjonująca sytuacja – śmieszna, tragiczna, miłosna – zapamiętujesz ją na długie lata. Bo silny bodziec pomaga w tworzeniu mocnego powiązania między neuronami i trwałych wspomnień.
A jak to wykorzystać przy nauce języka?
3 kroki, które polepszą Twoją pamięć
Każdego dnia Twój mózg produkuje tysiące nowych komórek nerwowych. Dodatkowo powstają i zanikają miliony połączeń między synapsami.
Niestety u większości ludzi 50% nowo-powstałych neuronów umrze, zanim mózg je wykorzysta.
Dlaczego umierają? Dzieje się tak z kilku (naturalnych) powodów:
- neurony były Ci niepotrzebne,
- masz słabe ukrwienie mózgu,
- za mało śpisz.
Na szczęście na wszystkie te rzeczy możesz łatwo zaradzić.
Krótkie, ale super intensywne bodźce
Silne bodźce tworzą silne połączenia synaptyczne. Jest to najważniejsza informacja z tego artykułu i jeśli tylko ją zapamiętasz, moja misja zakończy się sukcesem.
Chcesz poznać nowe słowo – w nauce języka to podstawowa sprawa. Co robisz?
Zapisujesz słowo na listę, którą czytasz w kółko? Zła odpowiedź.
Notujesz słowo na fiszce, tworzysz przykładowe zdanie (związane z Twoim życiem i otoczeniem), wyobrażasz sobie emocjonujący dialog, w którym może Ci się ono przydać i starasz się je wykorzystać w następnej rozmowie? Dużo lepsza odpowiedź.
Gdy siedzimy ze słabą koncentracją nad długimi listami słów, nudnym podręcznikiem albo nagraniami, nasz mózg nie czuje żadnej potrzeby zapamiętania tych informacji. To za słaby bodziec.
Dlatego:
- Nie oszukuj samego siebie, że uczenie się wiele godzin da Ci świetne efekty. Zamiast tego ucz się w krótkich, 10-20 minutowych, super-intensywnych sesjach (nie chodzi tu o wyliczanie co do minuty).
- Poznaj swój organizm. Gdy czujesz, że spada Ci koncentracja, odpuść sobie i zajmij się przez chwilę czymś innym. Wróć do nauki, gdy będziesz mógł znów się w pełni zaangażować.
- Twórz zdania i dialogi związane z Twoim życiem, Twoją rodziną i Twoim otoczeniem.
- Nie bój się emocji – to właśnie dzięki nim lepiej pamiętasz to, co dzieje się w Twoim życiu. W taki sam sposób możesz je wykorzystać, by lepiej zapamiętać nowe słownictwo.
- Wybieraj kursy językowe, których program jest aktywny, różnorodny i daje Ci możliwość rozwijania języka w tematach, które Cię fascynują.
Niewykorzystane neurony giną bezpowrotnie. Jeśli do niczego ich nie użyłeś, to Twój organizm nie będzie tracił na nie energii i pozwoli im umrzeć.
Intensywna nauka, dawanie naszemu organizmowi silnych, emocjonujących bodźców jest podstawą dobrze funkcjonującego mózgu, a tym samym lepszej pamięci.
Ćwiczenia fizyczne uratują Twoje nowe neurony
Kiedy ostatnio biegałeś? A kiedy ćwiczyłeś siłowo? Jeśli nie podnosisz sobie regularnie tętna, osłabiasz układ krwionośny, a razem z tym funkcjonowanie mózgu.
Według badań Dr. Teresy Liu-Ambrose, ćwiczenia fizyczne mogą zwiększyć produkcję neuronów 2-3 krotnie. Jest to dużo pewniejsza metoda niż “ćwiczenie” mózgu poprzez sudoku, szachy, książki czy brain fitness.
Kryje się za tym wiele procesów fizjologicznych, ale jeden z nich na pewno znasz.
Gdy ćwiczysz fizycznie, rosną Twoje mięśnie – o tym każdy wie. Jest to reakcja na produkowany w mięśniach hormon wzrostu (GH) i IGF-1.
Ten sam proces wpływa też na mózg i stymuluje neurogenezę – powstawanie nowych komórek nerwowych w mózgu.
W dodatku, w trakcie ćwiczeń fizycznych, zwłaszcza tych krótkich i intensywnych, zwiększasz cyrkulację krwi w mózgu. Odżywiasz dzięki temu swoje neurony, które potrzebują dużo energii, żeby wysyłać te wszystkie silne bodźce między sobą, gdy się tak intensywnie uczysz.
Jest jeszcze wiele innych mechanizmów, które wpływają pozytywnie na funkcjonowanie Twojego mózgu podczas ćwiczeń. To m.in. obniżenie poziomu kortyzolu, zmniejszenie stresu, czy też zredukowanie niewrażliwości na insulinę.
Co najważniejsze, pozytywny wpływ ćwiczeń zaobserwowano u osób w każdym wieku.
Dobry sen wzmocni Twoją pamięć
Gdy zakuwasz do egzaminu, możesz zarwać noc, żeby poświęcić ten czas na naukę. Jednak jeśli chcesz zapamiętać te informacje na długi czas (a nie tylko do zaliczenia), sen jest tu kluczowym elementem.
W 2004 roku, Matthew Wilson z MIT (Massachusetts Institute of Technology) przeprowadzał eksperymenty na myszach. Używał jednego z pierwszych urządzeń do badania aktywności mózgu, w trakcie gdy mysz chodziła po labiryncie.
Sam eksperyment okazał się nie być tak fascynujący, jak to, co stało się po jego zakończeniu.
Wilson wyciągnął mysz z labiryntu i położył ją w kuwecie. Po chwili, gdy naukowiec robił notatki na swoim komputerze, zauważył, że sygnały z mózgu myszy zmieniły się. Nagle były takie same, jak w czasie, gdy mysz szukała drogi w labiryncie.
Wilson pomyślał, że mysz może wskoczyła do labiryntu, ale gdy odwrócił się do kuwety, zobaczył, że zwierzę śpi. Tym razem jej mózg odtwarzał zdarzenia, których mysz doświadczyła.
W trakcie głębokiego snu, podobnie dzieje się u ludzi.
Twój mózg odtwarza jeszcze raz silne, emocjonujące bodźce. Robi to w bardzo konkretnym celu – żeby wzmocnić powiązania między neuronami i zapamiętać na długo ważne zdarzenia. Jest to pierwotny mechanizm przetrwania, który jest kluczowy w nauce nowych rzeczy.
Podsumowując
- W Twoim mózgu powstają tysiące nowych neuronów, które umrą jeśli ich nie wykorzystasz (poprzez naukę nowych rzeczy).
- Ćwiczenia fizyczne i dobry sen pomagają w zapamiętywaniu na długo.
- Krótka ale bardzo intensywna (a najlepiej emocjonująca) nauka daje wielokrotnie lepsze efekty niż siedzenie godzinami nad książką, listą słówek lub innymi materiałami.
Twój komentarz
Komentarze:
dobrze wiedziec! :) bardzo ciekawy artykul, pozdrawiam!
Zaczynam stosować się do tego już dziś.Dziękuje za fajny artykuł,teraz już wiem gdzie leżał mój błąd w nauce norweskiego:)
To bardzo istotne, żeby przypominać o wpływie stylu życia na efektywność nauki ;-) Na własnym przykładzie mogę potwierdzić, że kiedy ciało przechodzi w tryb “kanapowy”, umysł też zwalnia. I żadne magiczne suplementy i wspomagacze nie pomogą!
Fascynujące. Dzięki.
Bardzo ciekawe i pomocne, dziękuję!
Ciekawy artykuł, poparty rzeczowymi argumentami. Zgadzam się, przyswajanie języka z całą pewnością jest efektywniejsze, jeśli dodatkowo ubarwimy nowe słówko użytecznymi przykładami z naszego otoczenia.
Również zachęcam do sportu. Powodem są nie tylko nasze neurony, ale również wzmożona produkcja endorfin, odpowiedzialnych za odczuwanie szczęścia. Tym sposobem pełni energii, radośni i pomysłowi możemy przystapic do efektywnej nauki norweskiego:)
Czy słuchanie i powtarzanie z “hva sier du” w samochodzie ma sens?
A czy jesteś w stanie poświęcić wtedy całą swoją uwagę i zaangażowanie w słuchanie tych nagrań? Jeśli prowadzisz samochód, to pewnie nie będziesz mogła tego zrobić. Nie spodziewaj się dużych efektów. Uważam, że to jest oszukiwanie samego siebie.
Zgadzam się, że emocje są bardzo ważne. Przykładowo można uczyć się jakiegoś wyrazu lub zwrotu by używać go poprawnie i powtarzać go w kółko i nic się nie zapamięta, ale gdy np. rozmawiasz z norwegiem i on cię poprawi, to do głosu dochodzą emocję np. może się zawstydzisz i co? Oczywiście zwrot pozostanie w głowie o ile nie na zawsze, to na pewno na bardzo długo, bo emocja która temu towarzyszyła np. wspomniany wstyd, zakłopotanie, lekka dezorientacja, a czasem komizm danej sytuacji powoduje, że jakoś automatycznie dany zwrot, wyrażenie zapada w mózgu :) Oczywiście polecam też ćwiczenia, w szczególności bieganie, bo oprócz wspomnianej poprawy sprawności mózgu pozwala myślom układać się w głowie, również tym norweskim (tudzież w jakimś innym języku).
Jestem nawet za teorią, że tak wielu Norwegów biega, żeby im się poukładały norweskie myśli. ;-) A tak poważnie, to też myślę, że ten czas bardzo dobrze wpływa na naukę.
cos w tym jest, sam mam kilka slowek w swoim zasobie, z ktorymi wiaza sie pewne emocje
Nigdy nie nauczono mnie nauki, wartościowy artykuł. Wszystko zostało streszczony w bardzo interesujący i perfekcyjny sposób. Dzięki.
pasjonujący artykuł aż wrył mi się w pamięć przez co wspomnienia zostaną na długo
Tylko jak tymi emocjami STEROWAC???
Najlepiej poprzez lepsze poznanie siebie, praktykę.
Bardzo bardzo interesujący artykuł!!!
wyłączyłam AdBlocka przeglądając waszą stronę i nie ma żadnych reklam! jestem pozytywnie zaskoczona :)
Bardzo ich nie lubimy. :)
Od starożytności było wiadome, że sen (Platon), uczenie się na pamięć i emocje odgrywają istotną rolę w procesie przyswajania informacji i uczeniu się. Ten artykuł to tylko potwierdza :). Ale jak to bywa człowiek (naukowiec) wszystko musi zbadać i potwierdzić NAUKOWO, DOŚWIADCZALNIE! :) Świetny artykuł. Od paru miesięcy uczę się bardzo intensywnie języka łacińskiego i jestem już w stanie czytać płynnie ze zrozumieniem całych tekstów, dlatego właśnie, bo używam: emocji, wyobraźni (piktogramów), pełnych zdań i po prostu czytam, bo lubię :) Pozdrawiam.
Od jakiegoś czasu intryguje mnie wpływ snu na działanie mózgu. Jestem osobą wiecznie niewyspaną, niemal codziennie zarywam z pół nocki. I zastanawiam się, jakim byłabym człowiekiem, gdyby w końcu udało mi się spać normalnie. Cóż, może kiedyś doba się wydłuży?
A propos tego właśnie tematu polecam reportaż Kossakowskiego – utrzymywał się przez kilkanaście godzin bez snu, sprawdzając jaki jest wpływ bezsenności na życie ludzi. W trakcie eksperymentu próbował wykonywać najprostsze, codzienne czynności (zapamiętywanie, rozumienie tekstu, odnajdywanie się w terenie, prowadzenie rozmów). Efekt był porażający.
Chciałabym jeszcze powiedzieć, że Wam dziękuję. Tym artykułem obaliliście mity, które trwały w mojej głowie.
Bardzo ciekawe , powiem nawet , że interesujące :D
Uważacie, że nauka żonglowania piłeczkami jest pomocna w nauce?
Był w Polsce taki doktor, który wierzył, że jest pomocna. Myślę jednak, że tu chodzi bardziej o naukę koncentracji. Możesz spróbować z piłeczkami, bo to podobno bardzo proste – kilka godzin nauki.
Dziękuje za te cenne wskazówki, odkąd zacząłem interesować neuroplastycznością działam w sposób racjonalny co do mojego umysłu zaczynam lepiej zapamiętywać co w efekcie idzie bardzo dobrze w parze z nauką.
Polecam jak najbardziej ruch fizyczny, nauka na instrumencie ja sobie wybrałem gitarę i bardzo się ciesze z tego względu, ponieważ w sprawia mi tą frajdę a w efekcie dobrze działa na synchronizacje półkul mózgowych –> apropo synchronizacji dobrze sprawdza się żonglerka ja do tej pory żongluje trzema piłeczkami ale przyjdzie czas i pora na 4 :) uczy to przede wszystkim wytrwałości co w życiu się jak najbardziej przydaje.
Jak najwięcej czytajcie poszerzcie w ten sposób horyzonty, wyobrażnie wchodzicie w różne umysły, poglądy i to jest w tym piękne.
Otaczajcie się w śród mądrzejszych od siebie jak to mówią “z kim się przystajesz taki się stajesz” myślę że większość zna tą śpiewkę ale jak najbardziej się sprawdza gdyż tak samo czy podobnie będziesz krakał jak stado takie porównanie :)
Mam nadzieje że jakoś i ja pomogłem a co do autora, przyznam że świetna robota znasz się na rzeczy:)
Agnieszka ja mam zamiar nauczyć się Norweskiego, planuje też wyjechać tam do pracy. Jak Ci idzie z nauką ? może pochwalisz się jakimiś wskazówkami od czego powinienem zacząć ?
Pozdrawiam!:)
Czytając historyjkę o myszy do głowy przyszedł mi sposób, w jaki uczę się do szkoły.
Szkoła, do której chodzę to szkoła plastyczna i mamy taki przedmiot jak historia sztuki. Sprawdziany są dosyć często i obejmują mnóstwo materiału, a są to zwłaszcza obrazy, ich tytuły i nazwiska artystów (nazwiska są najgorsze!). Niejednokrotnie na jeden sprawdzian trzeba się nauczyć ponad 100-150 reprodukcji różnych dzieł.
Zwykle “zaznajamiam się” ze wszystkim dwa dni przed sprawdzianem, a uczę się dzień przed i nie ma co ukrywać – jest to monotonne kucie materiału. Przez 2-3 godziny (np. 18-21) próbuję zapamiętać tytuły i nazwiska i nie przejmuję się, że po tym czasie wciąż umiem tylko jakieś 40%. Cuda dzieją się, gdy powtarzam sobie materiał jeszcze raz rano, po wyspaniu się, gdyż okazuje się, że pamiętam zwykle niemal wszystko, czego się uczyłem.
Taka jest magia snu – polecam wszystkim wysypiać się :)
Dodam jeszcze, że piosenki są świetne w nauce języka. Muzyka stworzona została głównie po to, aby wywoływać w nas różne emocje, a więc mechanizm działa tak samo, jak to, co zostało opisane w tym artykule. Efekt jest zwiększony dziesięciokrotnie, gdy muzyka nam się podoba i do nas trafia :)
Dzięki Sowo za artykuł(y) i pozdrawiam!
Bardzo ciekawe wiadomosci, nawet nie mialam o tym pojecia !
Dziekuje :)
Bardzo ciekawy artykuł i jak to często bywa fajnie uzupełniające komentarze.
Ja ostatnio czytałem, że ludzie dzielą się na wzrokowców, słuchowców i kinestetyków( ważne są dla nich uczucia). Myślę, że w zależności tego do której grupy się należy, tak szybciej przyswaja się wiedzę. Z przeprowadzonych badań wynika także że ludzie uczący się grać na instrumentach są … inteligentniejsi (choć ja myślę że ich inteligencja bierze się z tego że są “przyzwyczajeni” do koncentracji, obowiązkowości i ćwiczeń, a co za tym idzie “łatwiej” jest im się skoncentrować na tym co robią. Tak też może być w przypadku żonglerki.
Powiązanie między inteligencją a graniem na instrumentach tak samo postrzegamy jak Ty. Jeśli chodzi o typy ludzi: wzrokowców, słuchowców i kinestetyków, to dość stara teoria. Niestety większość źle ją interpretuje i wyciąga dla siebie złe wnioski. Można zrobić sobie testy, które wskażą, jaki styl uczenia jest dla Ciebie najlepszy. Z mojego doświadczenia wynika, że zdecydowana większość deklaruje, że są wzrokowcami. Nic dziwnego, to konsekwencja systemu edukacji. I w tym momencie wiele osób robi sobie krzywdę, bo odrzucają pozostałe metody nauki. Twierdzą, że najwięcej zapamiętają, kiedy sobie zapiszą. Nowe badania mówią, że w takiej sytuacji należy poświęcić więcej uwagi na pozostałe metody.
Ten moment kiedy czytając o tym jak powinnam się uczyć wszystko okazało się moją naukową-rutyną :D
Supertekst! Świetnie napisany i piszę to jako copywriter, więc wiem, co tygryski lubią najbardziej :)
Jaki moral z tego artykulu? Czy wymarle neurony , ktorych kiedys uzywalismy do nauki, w czasach szkolnych, a ktore, byc moze przepadly z czasem, nie da sie juz zastapic nowymi? Czy moze nowe neurony wzmacniane obecna, intensywna i emocjonujaca nauka jezyka moga wzmocnic i poprawic nasza prace mozgu i zapamietywania mimo wszystko? Jak to jest??
Bardzo ciekawy artykul
Super! Poczulam motywacje !
Krótkie sesje intensywne to dobry pomysł!
Bardzo ciekawy artykuł pozdrawiam 🤔