Marta i Marcin piszą książkę
Od początku pojawiały nam się pomysły na różne projekty wokół bloga. Eksperymentowaliśmy z mini aplikacjami, jak na przykład Trening liczb albo Chat o norweskim rzeczowniku. Pisaliśmy dwu-języczne opowiadania, które wysyłaliśmy mailem bezpośrednio do naszych czytelników. Stworzyliśmy Pierwszą pomoc z norweskiej gramatyki i zaczęliśmy kilka innych projektów, które z różnych powodów czekają na swoją kolej.
Gdy robiliśmy redesign Pierwszej pomocy, zaczęliśmy zastanawiać się nad wydaniem jej w postaci krótkiej książki. Przepisaliśmy materiał do jednego pliku tekstowego i okazało się, że: 1) jest tego już całkiem sporo, 2) jeszcze naprawdę dużo musimy Wam powiedzieć.
Z początkowych kilkudziesięciu stron zrobiło się 100. To było w sierpniu 2017 roku. We wrześniu zaczęliśmy jesienną serię Warsztatów i wpadliśmy w wir pracy. Książka zeszła na boczny tor – czyli więcej było myślenia niż jej robienia. Rozmawialiśmy za to z uczniami, o czym chcieliby w takiej książce przeczytać.
Okazało się, że mają sporo pytań o szczegóły, których nie mogą znaleźć w dostępnych podręcznikach. Na dodatek te pytania zaczynają się powtarzać. Nic dziwnego, wszyscy jesteśmy polskojęzyczni, zatem o języku myślimy podobnie.
Przez zimę dopisywaliśmy pytania i kolejne zagadnienia. Ze 100 stron zrobiło się 200. A wierzcie nam – bardzo staraliśmy się, żeby pisać o konkretach. Bez lania wody, bo wydruk to poważna sprawa. Nie będziemy tracili drzew na głupoty.
Na wiosnę zakasaliśmy rękawy i zabraliśmy się do pisania. Budzik codziennie na 6:30. Krótki trening na obudzenie i siadamy do pracy. O 9:00 śniadanie i dalej do pisania. Tak wyglądało wiele naszych poranków od marca do czerwca.
Im bardziej zagłębialiśmy się w detale, tym bardziej byliśmy pewni, że to już nie jest tylko pierwsza pomoc, ale coś dużo większego.
Około 300 strony zaczęliśmy zastanawiać się nad tytułem. Stworzyliśmy listę propozycji i zapytaliśmy naszych znajomych i uczniów, co o nich myślą.
Prawie jednogłośnie wybrali jeden tytuł: Anatomia norweskiego. Był naszym cichym faworytem, ale mieliśmy mnóstwo wątpliwości, czy jest odpowiedni. Na szczęście spodobał się też innym. Chwilę później zarejestrowaliśmy Anatomię norweskiego w bazie ISBN. Słowo się rzekło!
A dziś w końcu wyjawiamy to Wam, naszym czytelnikom. W tej chwili Anatomia norweskiego ma ponad 400 stron, kilka tysięcy przykładów oraz setki pytań i odpowiedzi. Kończymy powoli pisać i przechodzimy do etapu edycji. Krytycznym wzrokiem analizujemy każde zagadnienie, tniemy, przepisujemy i przekształcamy tak długo, aż nasi wymagający beta-testerzy stwierdzą, że wszystko wytłumaczyliśmy jasno i klarownie.
Dlaczego Anatomia?
Jest klika powodów. Po pierwsze Anatomia to nauka o budowie organizmów. Chcieliśmy w podobny, strukturalny sposób spojrzeć na język norweski. Analizujemy jego budowę, poszczególne elementy i ich współzależności. Język jest jak żywy organizm, przez cały czas w ruchu, ciągle ewoluuje.
Drugim powodem jest sama tematyka związana z medycyną, chorobami, lekami, żywieniem i treningiem. Są to tematy aktualne dla ludzi w każdym wieku. Jesteśmy pewni, że takie słownictwo prędzej czy później się przyda – kiedy pójdziemy z dzieckiem do lekarza, na badania okresowe, albo szukając rozwiązania swojego problemu zdrowotnego.
O czym jest Anatomia norweskiego?
Książkę podzieliliśmy na działy gramatyczne: czasy, czasownik, rzeczownik, przymiotnik, określnik, zaimek oraz szyk. Dodatkowo piszemy obszerny wstęp o tym, jak uczyć się skutecznie gramatyki. Na końcu znajdziecie appendix, w którym omawiamy dodatkowe zagadnienia, korzystanie ze słowników, nasze inspiracje i polecane książki.
Jaki mamy teraz plan?
Przez lipiec zamierzamy skończyć pisanie. Pisanie oznacza tu dodawanie nowych zagadnień, pytań i odpowiedzi.
Organizujemy spotkania z naszymi uczniami, którzy zgodzili się zostać beta-testerami. Bo do pisania książki podchodzimy trochę jak do programowania. Zanim opublikujemy książkę, musimy ją porządnie przetestować.
Będziemy konsultowali się z lekarzami, pielęgniarkami i fizjoterapeutami, żeby przykłady zdań i wyrażeń były jak najbardziej z życia wzięte.
W sierpniu przechodzimy już w 100% do edycji i korekty.
We wrześniu mamy nadzieję zakończyć ten proces, zrobić skład i przesłać materiał do drukarni.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w październiku wyślemy pierwsze zamówienia.
Przedsprzedaż zaczniemy już w lipcu. Dla osób, które nam zaufają i zamówią Anatomię norweskiego jeszcze przed wydaniem, mamy specjalną promocję – 25% zniżki na każdym zamówieniu.
W związku z tym, że pomijamy wydawcę i księgarnie, możemy Wam zaoferować zamówienia większych ilości. I tu też czekają bonusy.
Gdy zbierzesz znajomych i zamówicie 5 książek, dostaniecie 1 sztukę gratis.
Jeśli zamówicie 12 sztuk, wyślemy Wam 15, czyli 3 książki gratis.
Dlaczego? Bo chcemy, żebyście mogli dzielić się tą książką i podarować ją w prezencie komuś, kto chce nauczyć się norweskiego.
Już niedługo więcej szczegółów.
Twój komentarz
Komentarze:
Widząc formę i użyteczność informacji, które udostępniacie na blogu, wróżę sukces i tego też gorąco życzę!
Czy książka będzie zawierać dłuższe teksty, jak w np. Niva Å2 w Ny i Norge?
Wspaniała wiadomość, już się nie mogę doczekać.
Dzięki Kamil za życzliwy komentarz. Książka nie będzie zawierała dłuższych tekstów. To będzie podręcznik do gramatyki, ale taki bardziej na zasadzie: usiądź sobie, a my na spokojnie wytłumaczymy Ci jak działa gramatyka. Od podstaw po najbardziej kłopotliwe konstrukcje. Z pytaniami naszych uczniów i radami czego trzeba się nauczyć, co warto wiedzieć, a co można sobie odpuścić, bo w życiu nie za często się używa.
A kiedy bedzie mozna zamawiac i w jaki sposob chetnie zakupie 🤔
Miło nam. :) Zamówienia będą już niedługo przez naszą stronę.
Super!
Wielkie dzięki że jesteście. Trzymam za Was kciuki.
Mieszkałem i pracowałem w Norwegii 9 miesięcy i bardzo marzę o powrocie.
Ludzie z którymi dane mi było się spotkać ceniły te wartości, które w moim życiu
mają najwyższy priorytet.
Z zawodu jest inżynierem architektem i szukam pracy w Norwegii.
Wasza pomoc jest dla mnie bezcenna.
Dziękuję i pozdrawiam.
Mam nadzieje że kiedyś się spotkamy.
POWODZENIA !!!
Myślę, że pracę znajdziesz bez większych problemów. Poznaliśmy mnóstwo architektów na Warsztatach i mają co robić. Także jest duża szansa, że się kiedyś spotkamy. Trzymamy kciuki, żebyś znalazł odpowiednie biuro.
Jestem zainteresowana kupnem 2 ksiazek.
Pomysł jest fantastyczny a tytuł książki zdecydowanie trafiony :) Mocno Was wspieram i podziwiam za ciężką pracę, szczególnie te poranki… ;) Z wielką chęcią potestuje w lipcu co się da, a przede wszystkim nie mogę się doczekać, kiedy dostanę swój egzemplarz :) Powodzenia!
Dzięki za pomoc. Widzimy się w niedzielę. :)
Super sprawa!! Nie mogę się doczekać! Od razu kupuję 5 dla rodziny i znajomych.
Hej Emi! Miło nam to słyszeć. Niektórych może uda nam się poznać osobiście przy kolejnym spotkaniu. ;-)
Jesteście poprostu super,jeszcze mam problem z norweskim ale wasze artykuły bardzo mi pomogły. Wspaniała wiadomośc już nie mogę doczekać się wydania książki.
Hej!
Wow!!! Znowu mnie inspirujecie :D
Gratuluję świetnego pomysłu. Książkę oczywiście zamówiłam. Co więcej, wiem, że się nie rozczaruję :)
Dziękujemy. Jeśli tak, to będziemy bardzo szczęśliwi. :)
Również chętnie zamówię egzemplarz ;-)
Będą jakies przykłady – zagadnienia z informatyki ?
Szukam w Norwegii pracy jako SysOps Admin narazie na poziomie norweskiego B1 :-)
Pozdrowienia,
Witam gratulacje!!! Ciesze sie ze powstanie książka bo czekałam na nią. Jeszcze przydałaby się ksiazka o metodach nauki, o motywacji itd. (To co jest na blogu). Pytanie ile bedzie kosztować ksiazka i jak ja zamówić.
Przedsprzedaż jest już na stronie: Anatomia norweskiego.
Cześć!
Jestem bardzo ciekawa Waszej książki i będę starała się upolować swój egzemplarz na Allegro (-: Albo nie wytrzymam i zamówię w przedsprzedaży i poproszę kogoś z Norwegii o pośrednictwo.
Co prawda naukę podstaw mam już dawno za sobą, ale teraz gdy czasem stoję po drugiej stronie, jako nauczyciel, sama szukam najlepszego sposobu, żeby coś komuś wytłumaczyć. Bo wiecie – czasem wydaje mi się, że wszystko zrobiłam jasno, przejrzyście i zrozumiale, ale w praniu okazuje się, że nie do końca.
Miło nam. :)
Bardzo się cieszę z nowej książki Anatomia Norweskiego która powstaje w tak mozolnej i rzetelnej pracy gratuluję Marcie i Marcinowi Dziękuję za nią i będę ją mieć .Pozdrawiam Was miło i bardzo serdecznie .Grażyna Żak z Chełmka k.Oswięcimia
Jakiś czas już minął od czasu pierwszego wydania Państwa książki, ale na gratulacje nigdy nie jest za późno, a więc GRATULUJĘ!
Miałam okazję zapoznać się z “Anatomią”, piękna oprawa i mnóstwo przydatnych, konkretnych informacji. Z uwagi na to, że planuję wydać swoją książkę w Norwegii, chciałabym zapytać czy mogliby Państwo udzilić po krótce informacji o norweskim procesie wydawniczym? Można się w tej kwestii z Państwem skontaktować? Z góry dziękuję za odpowieź i pozdrawiam. Sylwia