Piosenki, które zna każdy Norweg
Norwegowie są bardzo rozśpiewanym narodem. Dorośli często należą do chórów i uwielbiają wszelkie pieśni, i przyśpiewki narodowe. Na wspólne śpiewanie kładzie się duży nacisk już w latach przedszkolnych.
Większość dobrze odnajduje się w grupowym śpiewaniu albo chociaż w grze na jednym z instrumentów orkiestry marszowej. Dziwne? Inne? Dla mnie to ciekawy fenomen i za każdym razem jestem zaskoczona, kiedy słyszę, jak sąsiedzi śpiewają albo zapraszają znajomych z chóru, by wspólnie pośpiewać. Nie zdarza się to często, ale jednak.
Zacznijmy od pieśni urodzinowej z 1911 roku. Przyjęła się i do dzisiaj wszyscy ją śpiewają. Dla obcokrajowców jest to najczęściej moment niezręcznej improwizacji:
Jak to śpiewać? Proste:
Albo tak jak to wygląda naprawdę:
Obcokrajowców poznasz po tym, że ożywają dopiero przy frazie: Gra-tu-leee-re. Jak opanujesz do tego układ taneczny to szacun, a jak poznasz drugą zwrotkę, to naprawdę gratulerer. Nie dziwi mnie nawet stwierdzenie, że to najtrudniejsza urodzinowa piosenka na świecie. Chyba łatwiej Norwega nauczyć “Sto lat”. Myślę, że opanowanie tylko pierwszej zwrotki jest wystarczająco ambitne.
Oczywiście znam też takich, którzy wpadliby na pomysł, żeby wszystkie tego typu piosenki nadrobić. Żeby pozbyć się dyskomfortu, który towarzyszy takim sytuacjom albo zaimponować w towarzystwie. W internecie jest wszystko, więc jak się chce, to można. Znajdzie się kurs smażenia vafler i robienia na drutach.
Chciałabym więc przypomnieć, że nie musimy brać udziału w konkursie na najlepszego Norwega. Nie musimy nikomu niczego udowadniać. Można czuć się dobrze ze swoim pochodzeniem i swoją własną indywidualną historią. Warto z szacunkiem i zaciekawieniem poprzyglądać się tradycjom. I to naprawdę wystarczy. Reszta jest opcjonalna.
A skoro już o ciekawości, to od początku. Kiedy to śpiewanie się zaczyna?
Dość wcześnie, bo popularną atrakcją przykościelną są babysang. Rodzice (zazwyczaj mamy) przychodzą z niemowlętami, by wspólnie pośpiewać i miło spędzić czas. Jak wiadomo kościoły z radością przygarniają każdego, więc to darmowa opcja również dla obcokrajowców.
Przykłady piosenek dla najmniejszych dzieci:
Ro ro ro din båt
Pusekatt
So ro Lillemann
Bardzo popularna norweska kołysanka:
Tomba, tomba
W przedszkolach już 1,5 roczne dzieci zaczynają śpiewać. Najpierw na rozgrzewkę ćwiczą różne dźwięki, jak: Tomba, tomba.
Bæ bæ lille lam
Kilka miesięcy później same ogarniają słowa najbardziej norweskiego z norweskich hitu: Bæ bæ lille lam. Możesz śmiało założyć, że każdy domorosły Wiking zna tę piosenkę. Może nie przyłączy się do śpiewu, ale uśmiechnie pod wąsem, kiedy minie śpiewające na cały głos dziecko.
Oppe på fjellet
Obowiązkowe są też piosenki o trollach. Dla przykładu: Oppe på fjellet. Ale żeby nie było za łatwo, wersja z językiem migowym.
Norweski język migowy to nie ten sam migowy co polski. Nie ma lekko.
Dzieci mają oczywiście swoje ulubione piosenki i to są bardzo indywidualne preferencje np. Hjulene på bussen, Bjørnen sover, Tommelfinger, tommelfinger.
Nadążasz jeszcze? No, to na tym etapie zaczynają się schody. Ilość piosenek dla 2 i 3-latków jest już tak przytłaczająca, że tylko doświadczony barnehagelærer może to ogarnąć. Zakładam, że Norwegowie też mogą się pogubić w tej różnorodności, bo każda mniejsza grupa śpiewa swoje ulubione.
Reven, Rotta og Grisen
Na głosy, z przytupem:
Ri, ri på Islandshest
Skąd taki nacisk na śpiewanie od najmłodszych lat? Norwegowie uważają, że śpiewanie jest czymś naturalnym i kojącym.
Z pewnością są i tacy, którzy śpiewać nie potrafią i nie lubią. To zrozumiałe, że nie wszyscy są tacy sami. Ci, którzy to uwielbiają mają taki jeden specjalny dzień w roku, kiedy mogą poczuć jednogłos całego kraju. Wiesz który to dzień? Zgadza się, to 17 maja.
Coraz więcej Polaków (i nie tylko Polaków) otrzymuje obywatelstwo norweskie. Jednak jak to jest z ich wewnętrznym poczuciem, tego nie wiem. Można to w sobie sprawdzić, kiedy stoimy wszyscy 17 maja przed pałacem w Oslo. Gdy przychodzi moment śpiewania Norges nasjonalsang, to widzę, że pośród morza ludzi w tradycyjnych strojach, tylko wybrani znają słowa. Może niektórzy nie mają odwagi popsuć melodii swym nieidealnym głosem? Wszyscy wiemy, że nie wypada. Trudno jednak oprzeć się myśli, że łatwiej ubrać bunad niż nauczyć się hymnu.
Nasjonalsangen, czyli: Ja, vi elsker dette landet
To tylko pierwsza z ośmiu zwrotek. Od czegoś trzeba zacząć. ;)
Innymi popularnymi pieśniami są Norge i rødt, hvitt og blått i Tenk at nå er dagen her.
Norge i rødt, hvitt og blått
Wspólne śpiewanie potrafi łączyć ludzi i poprawia samopoczucie. Dobrym tego przykładem są projekty międzypokoleniowe, jak ten w domu opieki dla starszych osób w Skien. Warto też rozważyć przyłączenie się do jednego z lokalnych chórów. To świetna możliwość nauki języka. Oczywiście pod warunkiem, że trochę się jednak śpiewać potrafi.
Lubisz śpiewać po norwesku? A Twoi sąsiedzi? ;) Jakie tytuły piosenek można tu jeszcze Twoim zdaniem dodać?
Twój komentarz
Komentarze:
Dziękuje za nowe piosenki do nauki :) mam 5 letnia córkę i na pewno ona się ucieszy gdy wróci z przedszkola i będę mogła z nią pośpiewać :) pozdrawiam
To super! Przyjemnego wieczoru Wam życzę. :)
Det var det jeg er interessert. Takk skal dere ha.
Dziekujemy za ten wpis :)! Mysle, ze szczegolnie przydatny dla osob, ktore nie mieszkaja dlugo w Norwegii! Brawo Marta!
Jako smaczek dorzuce linka z innej str.o Norwegii na temat historii hymnu norweskiego z tlumaczeniem trudnych slowek,
( mam nadzieje, ze nie nie lamie tu przepisow;) ).
https://trolltunga-norweski.com/ja-vi-elsker-o-czym-jest-hymn-norwegii/
Pozdrawiam :)