Papier, ilustracje, korekty

28.09.2018 | Komentarze: 8
Ilustracje Anatomia norweskiego

Kolejny miesiąc za nami. Udało nam się skończyć prace nad ilustracjami, które specjalnie dla nas i dla Was wykonała Marta Płusa. Polecamy jej Instagram, żebyście zobaczyli, jak ciekawą sztukę tworzy. Mamy nadzieję, że jej styl przypadnie Wam do gustu. Nam wydaje się bardzo zdecydowany i elegancki. Chcielibyśmy, żebyście w podobnym stylu mogli używać języka norweskiego – czysto, zrozumiale i odrobinę bardziej odważnie.

Nadal pracujemy nad korektą książki. To niestety musi zająć tyle, ile trzeba. Kończymy korektę medyczną, bo musicie wiedzieć, że całą książkę analizuje pod tym kątem Ela Naleźny–Skorowska, która jest świetnym lekarzem pediatrą w Oslo. Anatomia norweskiego nie będzie oczywiście żadnym poradnikiem medycznym, ale woleliśmy uniknąć przypadkowych sugestii zdrowotnych albo nieporozumień. W końcu nie jesteśmy lekarzami. Zakładamy, że to rozumiecie, a do samych przykładów podejdziecie raczej z humorem, niż śmiertelną powagą.

Jesteśmy w stałym kontakcie z drukarnią i z naszych ostatnich wyliczeń wynika, że książka najprawdopodobniej trafi w nasze dłonie dopiero w listopadzie, nie październiku. Zrobimy co w naszej mocy, żebyście nie musieli na nią długo czekać. W poniedziałek jedziemy do producenta wybrać papier. Trzymajcie kciuki!


Jeśli podobał Ci się ten artykuł, sprawdź jeszcze:
40 stron później